Drodzy Przyjaciele,
zapraszamy Was na kolejny wywiad z doświadczonym Liderem w ramach Manage or Die Interview. Dzisiaj Gościem naszego cyklu (15 odkryć menedżerskich) będzie Adrian Wesołek - menedżer z kilkunastoletnim doświadczaniem w zarządzaniu, w przemyśle precyzyjnym. Zarządza organizacjami budując kulturę pracy, zwiększa obroty oraz tworzy długoterminowe kooperacje z globalnymi markami. Doświadczenie zbierał w dziale engineeringu jako technolog oraz szef departamentu, a następnie jako dyrektor produkcji.
Jakie są najważniejsze wartości, którymi kierujesz się w życiu zawodowym?
W moim życiu zawodowym kieruję się kilkoma kluczowymi wartościami, które zdaniem mnie, są fundamentem sukcesu i dobrego zarządzania. Przede wszystkim cenię odpowiedzialność, zarówno za projekty, jak i za ludzi, z którymi współpracuję. Doświadczenie zdobyte na różnych stanowiskach nauczyło mnie, jak ważne jest podejmowanie przemyślanych decyzji, uwzględniających wiele aspektów – od produkcyjnych, przez finansowe, aż po relacje międzyludzkie, może od nich zaczynając.
Zdaję sobie sprawę, że odpowiedzialność nie jest cechą wrodzoną, w moim przypadku wymagała ona nauki i rozwoju.
Drugą wartością, którą stawiam na równi z odpowiedzialnością, jest elastyczność i gotowość do zmian. Podczas mojej pracy przekonałem się, że w dynamicznie zmieniającym się świecie zawodowym, zdolność do adaptacji i ciągłego samorozwoju są niezbędne do utrzymania konkurencyjnej pozycji. Zmiany stały się stałym elementem mojej rzeczywistości zawodowej, co skłania mnie do ciągłego rozwoju, dbania o własne zdrowie psychiczne i fizyczne oraz bycia uważnym na otoczenie, w którym działam.
Podkreśliłbym również znaczenie troski o współpracowników. Dbanie o zespół, jego rozwój i dobre samopoczucie, jest dla mnie nieodłącznym elementem mojej roli menedżera. Empatia i zainteresowanie ludźmi, z którymi pracuję, pozwalają mi nie tylko lepiej ich rozumieć, ale także skuteczniej wspierać ich w codziennych wyzwaniach, a to przekłada się i na wyniki, i na zaangażowanie. Uważam, że to właśnie relacje międzyludzkie stanowią o sile zespołu i przyczyniają się do osiągania wspólnych celów, nieważne jak ambitne miałyby być.
Moje podejście do kariery przypomina bardziej maraton, a nie sprint. Przekonanie to kształtowało się we mnie przez lata i ugruntowało mnie w przekonaniu, że jedynie ciągła praca nad sobą, otwartość na nowe doświadczenia i dbałość o dobre relacje w miejscu pracy umożliwiają osiąganie trwałych sukcesów zawodowych. W tych wartościach odnajduję swoje klucze do satysfakcji zawodowej i osobistego rozwoju.
Jaki był przełomowy moment w Twojej karierze zawodowej?
W mojej, ponad 20-letniej, karierze zawodowej przeżyłem kilka przełomowych momentów, które wyraźnie zaznaczyły kierunek, w jakim miała podążać moja ścieżka zawodowa. Zaczynałem jako pomocnik operatora maszyny, gdzie moja chęć rozwoju i zdobycia umiejętności samodzielnej pracy szybko zwróciły na mnie uwagę moich szefów.
Pierwszym przełomowym momentem było zrozumienie, że moje dotychczasowe sukcesy nie były przypadkowe i że warto dążyć do czegoś więcej, niż obecna pozycja zawodowa. Decyzja o szkoleniu się na programistę CAM była dla mnie punktem zwrotnym, który uświadomił mi, że mając pomysł na siebie i popierając to wynikami, zawsze można i należy iść wyżej (rozwijać się).
Praca i rozwój w tej nowej roli przyniosły mi wiele satysfakcji, ale kolejny przełom nastąpił, kiedy zdecydowałem się na podjęcie wyzwania, najpierw jako osoba odpowiedzialna za cały dział, a później za cały zakład. Był to czas, kiedy moja ścieżka zawodowa zaczęła przybierać kształt, którego wcześniej sobie nie wyobrażałem. Stałem się przełożonym i menedżerem, odpowiedzialnym nie tylko za procesy produkcyjne, ale przede wszystkim za ludzi.
Zdając sobie sprawę z tej nowej roli, użyłem całego swojego dotychczasowego doświadczenia, aby stworzyć zespół, który znał cele, rozumiał potencjał zasobów i który funkcjonował sprawnie. Stworzenie konglomeratu starszych fachowców i młodych, utalentowanych osób pozwoliło mi zbudować 10-osobowy zespół, pracujący na 3 zmiany. Ten okres budowania zespołu i pierwsze kroki jako menedżera uświadomiły mi, że to właśnie jest miejsce, w którym chcę być i się rozwijać.
Podjęcie decyzji o zarządzaniu nie tylko procesami, ale przede wszystkim ludźmi, stało się momentem, który właściwie zdefiniował moją karierę. Uczyłem się na błędach (swoich i innych), celebrując sukcesy mojego zespołu jak i własne.
Każdy, kto rozważa podobną ścieżkę zawodową, powinien mieć świadomość, że zarządzanie to nie tylko odpowiedzialność, ale także ciągła potrzeba analizy, podejmowania decyzji i przewodzenia w trudnych momentach.
Jak z biegiem czasu zmienił się Twój styl zarządzania i dlaczego?
Z biegiem czasu mój styl zarządzania przeszedł istotną ewolucję, która była bezpośrednio związana ze zmianą stanowisk i zdobytym doświadczeniem. Na początku mojej kariery, odpowiadając za mniejszy obszar, skupiałem się głównie na organizacji pracy i budowaniu silnych relacji międzyludzkich. Dzięki temu udało mi się zrozumieć znaczenie komunikacji i współpracy między różnymi działami organizacji.
Jednak z czasem, wraz z objęciem odpowiedzialności za coraz większe obszary, moje podejście musiało ulec zmianie. Zacząłem dostrzegać wartość strategicznego planowania i konieczność posiadania zarówno krótko, jak i długoterminowych planów działania. Tego oczekiwali ode mnie szefowie, jak i biznesowe wyzwania. Z tego doświadczenia wzięło się przekonanie, iż zarządzanie większym zakresem zadań i zespołem wymaga bardziej złożonego podejścia, które obejmuje zarówno zarządzanie zasobami, jak i przewodzenie ludziom.
Zdałem sobie sprawę, że z wyższymi stanowiskami w firmie, związane są nie tylko większe trudności i ograniczenia, ale również bardziej złożona sieć zależności wewnętrznych i zewnętrznych. Zamiast większej swobody, którą młodzi menedżerowie mogą kojarzyć z awansem, napotkałem na konieczność zarządzania większą liczbą oczekiwań i potrzeb, jednocześnie balansując pomiędzy celami firmy z możliwościami zespołu.
To doświadczenie skłoniło mnie do przemyślenia i dostosowania mojego stylu zarządzania, aby stać się bardziej elastycznym i otwartym na zmiany. Zacząłem przykładać większą wagę do rozumienia zależności między różnymi częściami organizacji oraz do korzystania z doświadczenia, zarówno własnego, jak i mojego zespołu. Uświadomiłem sobie, że efektywne zarządzanie nie polega wyłącznie na nadzorowaniu zadań i osiąganiu celów, ale również na rozwijaniu potencjału pracowników, wspieraniu ich rozwoju i umacnianiu poczucia wspólnoty i zaangażowania.
W rezultacie, mój styl zarządzania stał się bardziej partycypacyjny i skoncentrowany na przewodzeniu poprzez przykład. Zrozumiałem, że motywowanie zespołu i budowanie kultury otwartości, gdzie każdy czuje się wysłuchany i ceniący wkład innych, jest kluczowe dla osiągnięcia trwałego sukcesu.
Stało się to możliwe dzięki świadomości, że zarządzanie to ciągła nauka i dostosowywanie się do zmieniających się warunków, a także dzięki gotowości do korzystania z nabytego doświadczenia, co umożliwiło mi stanie się bardziej skutecznym liderem.
Jakie działania podejmujesz, aby kształtować pozytywne relacje w swoim zespole / dziale / firmie?
Przede wszystkim, duży nacisk kładę na jasność komunikacji, ustalanie prostych zasad oraz promowanie transparentności i uniwersalnych wartości. Zrozumiałem, że negatywne relacje między członkami zespołu mogą znacząco wpływać na wyniki pracy, dlatego na samym początku staram się uświadomić wszystkim, jak ważna jest współpraca i wzajemny szacunek.
Aby zminimalizować ryzyko pojawienia się niezdrowych relacji, pracuję także nad budowaniem wspólnych celów dla działów, które muszą ze sobą współpracować.
Wspólny cel ma niezwykłą moc jednoczenia ludzi, skupiając ich uwagę na wspólnym zadaniu zamiast na wewnętrznych konfliktach.
Dążę do tego, aby pracownicy różnych departamentów mieli możliwość lepszego zrozumienia pracy swoich kolegów, co buduje wzajemną empatię i docenienie.
Regularne rozmowy z pracownikami o zadaniach i celach innych działów są dla mnie sposobem na zwiększenie świadomości o współzależnościach w firmie. Tego typu działania edukacyjne pomagają uświadomić każdemu pracownikowi, że jego praca jest ważna, ale równie istotna jest praca jego kolegów z innych działów.
Kolejnym elementem mojego podejścia do kształtowania pozytywnych relacji jest dawanie pozytywnego feedbacku. Zauważyłem, że chwalenie pracowników w odpowiednim momencie ma ogromny wpływ na ich poczucie własnej wartości i motywację. Dzięki temu ludzie czują się docenieni i są bardziej zaangażowani w swoją pracę. Ważne jest, aby pokazać pracownikom cel, dostarczyć im niezbędnych narzędzi do jego realizacji i jasno wyrazić, że na nich stawiam oraz że mogą liczyć na moje wsparcie.
Stosuję także zasadę otwartości na feedback od pracowników, co sprzyja budowaniu wzajemnego zaufania i szacunku. Zachęcam do dzielenia się pomysłami i opiniami, co nie tylko wzmacnia poczucie przynależności i wartości wśród pracowników, ale także może przyczyniać się do usprawnień operacyjnych i innowacyjności w firmie.
Szukając klucza do budowania pozytywnych relacji należy skupić się na promowaniu otwartej komunikacji, wzajemnego szacunku, zrozumienia i docenienia pracy każdego z członków zespołu. Takie podejście, połączone z konsekwentnym dawaniem i otrzymywaniem pozytywnego feedbacku, przekłada się na lepsze wyniki całej organizacji, nie tylko w wymiarze finansowym, ale również w zadowoleniu i zaangażowaniu pracowników.
Jaki jest Twój największy, dotychczasowy sukces menedżerski?
Mogę pochwalić się stworzeniem i rozwinięciem zespołu liczącego 100 pracowników, z którym nie tylko rok do roku poprawialiśmy nasze wyniki, ale również skutecznie poszerzaliśmy bazę naszych klientów, począwszy od niewielkich przedsiębiorstw działających na rynku lokalnym w Polsce, aż po te, które operują na arenie międzynarodowej. To, co zaczęło się jako mała działaność, przerodziło się w dynamicznie rozwijającą się firmę, osiągającą znaczące obroty i dostarczającą produkty do klientów na całym świecie, w tym w Europie oraz Ameryce Północnej i Południowej.
Kluczem do tego sukcesu była nie tylko ciężka praca i determinacja całego zespołu, ale również moje zaangażowanie w budowanie i utrzymywanie relacji biznesowych na wielu poziomach zarządczych. Dzięki prowadzeniu negocjacji z doświadczonymi menedżerami z różnych krajów, udało mi się nie tylko nawiązać, ale również utrzymać szereg wartościowych kontaktów biznesowych, a to z kolei przyczyniło się do wzrostu zaufania i reputacji naszej firmy na rynku międzynarodowym, otwierając drzwi do nowych możliwości i projektów.
Praca nad tym projektem pozwoliła mi zgłębić i zrozumieć różnorodne aspekty zarządzania międzynarodowym zespołem, od kulturowych niuansów w komunikacji po skomplikowane procesy logistyczne i regulacje prawne obowiązujące w różnych krajach. W tym czasie znacząco rozwinąłem moje umiejętności menedżerskie, ucząc się, jak skutecznie zarządzać zespołem w zmieniającym się, globalnym środowisku biznesowym.
Jakiej decyzji menedżerskiej najbardziej żałujesz?
Często w natłoku codziennych zadań i pod presją czasu, który w dzisiejszym świecie biznesu płynie znacznie szybciej niż jeszcze kilkanaście lat temu, skupiałem się przede wszystkim na wynikach i efektywności pracy, nie dostrzegając w pełni, jak ważne jest zrozumienie i wsparcie indywidualnych sytuacji życiowych członków mojego zespołu. Nie miałem tej uważności i tej świadomości wagi tych działać w pracy osób zarządzających.
Z czasem uświadomiłem sobie, że brak uwagi dla tzw. dobrostanu (życia prywatnego pracowników), mógł negatywnie wpływać na atmosferę w zespole oraz na ogólną efektywność pracy. Moje podejście, choć skoncentrowane na celach biznesowych, mogło sprawiać, że niektórzy pracownicy czuli się niedocenieni jako ludzie, co w dłuższej perspektywie nie sprzyja budowaniu zaangażowanego i zmotywowanego zespołu.
Dzisiaj, mając świadomość tych błędów, zmieniłem swoje podejście do zarządzania.
Zrozumiałem, że menedżer w dzisiejszych czasach musi łączyć wysokie kompetencje profesjonalne z empatią i zrozumieniem dla indywidualnych potrzeb swoich pracowników.
Świat biznesu i oczekiwania pracowników ewoluują, a nowe umiejętności zarządcze, takie jak zdolność do budowania głębszych relacji, otwartość na dialog i zrozumienie dla różnorodności życiowej, stają się równie ważne jak umiejętności techniczne czy strategiczne.
Dzięki tej lekcji nauczyłem się, że menedżer to nie tylko osoba odpowiedzialna za wyniki finansowe czy realizację projektów, ale również lider, który potrafi zbudować zespół oparty na wzajemnym zaufaniu, szacunku i zrozumieniu.
Co Cię motywuje w pracy?
W mojej pracy jako menedżera, głównym źródłem motywacji jest wspólne (wraz z moim zespołem) dążenie do osiągnięcia celów, które wykraczają poza codzienne zadania i rutynę. Możliwość kooperacji z dużymi "graczami" na rynku globalnym zawsze była dla mnie stymulującym bodźcem do działania. Mam także świadomość, że inwestowanie w ludzi przynosi wymierne korzyści, nie tylko biznesowe, ale i osobiste i jest to dla mnie kluczowym elementem motywacyjnym.
Podnoszenie poprzeczki i wyznaczanie ambitnych celów, które mają wartość i pozwalają na rozwój, zarówno mój, jak i mojego zespołu, stanowi dla mnie napęd do codziennych wyzwań.
Motywuje mnie także przekonanie, iż zdobycie klientów na lokalnym rynku, jakim jest Polska, jest tylko pierwszym krokiem na drodze do ekspansji i zdobywania nowych, międzynarodowych rynków dla kazdego, ambitnego menedżera.
Ta pasja do rozwijania biznesu na skalę globalną, możliwość wpływania na rozwój zawodowy osób z mojego zespołu i budowanie trwałych, wartościowych relacji biznesowych są dla mnie najważniejszymi czynnikami motywującymi.
Jakiego szefa chciałbyś mieć?
Dotychczas trafiałem na dobrych, profesjonalnych i wspierających mnie szefów. Chciałbym zawsze mieć tyle szczęścia i wsparcia, zaufania i dużo wolnej ręki w działaniu jak do tej pory. To wspomagało moją pro aktywność i dawało przestrzeń dla szukania nowych rozwiązań przeze mnie. Nie doświadczyłem niepotrzebnego micro-managmentu, ale profesjonalnego wsparcia w trudnych decyzjach, zawsze jeśli miałem taką potrzebę.
Mentoring, który otrzymywałem od moich szefów miało wpływ na moje doświadczenia menedżerskie, którymi dzielę się dalej ze swoimi współpracownikami.
Co najbardziej lubisz w pracy Menedżera?
To, co najbardziej cenię w pracy menedżera, to możliwość brania pełnej odpowiedzialności za końcowy efekt działań podjętych przeze mnie i mój zespół. Poczucie, że to właśnie ja jestem odpowiedzialny za podejmowanie kluczowych decyzji i kontrolowanie postępu prac, daje mi dużą satysfakcję oraz poczucie wpływu. Jestem przekonany, że moje umiejętności i doświadczenie pozwalają mi efektywnie zarządzać zespołem, co jest dla mnie źródłem dużej dumy.
Rola menedżera wiąże się z nieustannym rozwojem, co jest kolejnym aspektem mojej pracy, który bardzo cenię. Na tej pozycji zawsze pojawiają się nowe wyzwania, zarówno w obszarze zarządzania projektami, jak i w kształtowaniu międzyludzkich relacji w zespole. Musiałem także skoncentrować się również na rozwoju kompetencji miękkich, takich jak empatia, komunikacja czy umiejętność motywowania pracowników, co w biznesie produkcyjnym jest wyzwaniem.
Dla mnie inspirujące w tej pracy jest dynamiczne środowisko, zmienność, problemy, które sprawiają, że ta praca nigdy nie staje się monotonna i zawsze oferuje coś nowego do odkrycia.
Szczególną przyjemność sprawia mi również wpływanie na kierunek, w jakim rozwija się cała organizacja. Możliwość uczestniczenia w planowaniu strategicznym, wprowadzaniu innowacji i wyznaczaniu nowych celów jest nie tylko ekscytujące, ale także stanowi potwierdzenie mojej wartości jako członka zespołu.
Co jest najtrudniejsze w pracy Menedżera?
Najtrudniejszym elementem tej pracy jest jej wielowątkowość i szerokie spectrum działalności. Praca ta, chociaż oferuje mnóstwo możliwości i szans na rozwój, wymaga od nas, menedżerów, ciągłego balansowania między różnorodnymi zadaniami i wyzwaniami.
Zarządzanie ludźmi, bez wątpienia, pozostaje kluczową umiejętnością w tej pracy. To, co wydaje się być prostą koncepcją, w praktyce jest niezwykle złożone i wymaga nie tylko wiedzy, ale i dużej dozy empatii oraz umiejętności interpersonalnych. Prowadzenie zespołu do sukcesu i sprawienie, aby każdy członek zespołu czuł się częścią wspólnie osiągniętego celu, jest zadaniem szalenie trudnym, ale niezwykle ważnym. Każda osoba w zespole ma swoje oczekiwania, ambicje oraz indywidualny sposób pracy, co sprawia, że zarządzanie różnorodnym zespołem wymaga nie tylko elastyczności, ale i ciągłego zaangażowania. Podejmowanie decyzji, począwszy od tych błahych do najbardziej skompilowanych jest prawdziwą szkoła życia dla lidera. Przez to się czasami mniej sypia i pije dużo kawy, ale jednak satysfakcja z udanego wyboru zawsze łagodzi negatywne skutki tej pracy.
Niezależenie jak dobre decyzje podejmiesz trzeba być przygotowanym na potencjalne konflikty w zespole. To także trudna umiejętność nie tylko redukowania napięć w zespole, ale przede wszystkim reagowania w odpowiednim momencie i z adekwatną mocą na sytuacje.
Jak widać trudno się nudzić :). Ciągła zmienność, którą także trzeba się nauczyć zarządzać, ustanawiać nowe standardy działania skuteczne w danej chwili.
Jako doświadczony Menedżer, jakie rady dasz młodym liderom, będącej na początku drogi zawodowej?
Tych rad jest kilka.
Po pierwsze pamiętaj zawsze dlaczego podjąłeś decyzję o zostaniu menedżerem. W trudnym momentach to ci pomoże. W codziennej gonitwie gubimy cele i pasję, dzięki której zaczynaliśmy. Warto co jakiś czas wrócić do miejsca startu i przywołać powody swoich decyzji.
Po drugie pamiętaj też o tych, którzy mogli nie mieć tyle szczęścia w życiu co ty i być tam gdzie ty. Mimo, ze znasz lub widzisz wielu menedżerów, którzy osiągnęli dużo więcej od ciebie i to w krótszym czasie, jest wielokrotnie więcej ludzi, którym nie udał się awans i nie osiągnęli nawet 10% tego co Ty. Pamiętając o nich będziesz zawsze dawał wszystko z siebie. To taka zasada fair play wobec innych i samego siebie.
Po trzecie zawsze staraj się zdobywać nowe umiejętności i doświadczenie, ile tylko zdołasz. Masz ograniczony czas, a nigdy nie wiesz co cię czeka, co może być ci przydatne. Bierz pod uwagę rady tych co osiągnęli w życiu dużo wartościowych rzeczy. Zawsze to sprawdzaj i analizuj. Praktyczne osiągnięcia są tu ważne bo pokażą ci ludzi wartych naśladowania.
Po czwarte, celuj wysoko a będziesz zadowolony z rezultatów.
Jakbyś miał wybrać jedną osobę z biznesu, która imponuje Ci w roli Menedżera/Menedżerki, to kto to by był i dlaczego?
Tu mam proste skojarzenia. Imponują mi przedsiębiorcy, którzy doszli do wszystkiego sami. Osoby, które podjęły decyzję o własnym biznesie i realizowały ją konsekwentnie, nawet w najtrudniejszych momentach. Dla mnie to odwaga i pewien rodzaj wyjątkowej nieustępliwości, choć wiem, że dla wielu, to normalna droga w życiu.
Jaka jest Twoja największa pasja?
Prywatnie lubię sport, wędkowanie i książki oparte na faktach, z których można się czegoś nauczyć. Nie lubię zmyślonych historii. W mojej branży jest nią obróbka skrawaniem. Tu zawsze się coś dzieje, jest ciekawie i można samemu tworzyć.
Jednak pasją życie oczywiście jest moje Rodzina. Żona oraz dzieci.
I niech tak zostanie.
Jak oceniasz dzisiejszą kadrę menedżerską, która Cię otacza? Co byś zmienił w ich stylu pracy?
Duże zmiany na świecie i dynamika tych zmian, mają wpływ na naszą pracę oraz nas samych. Dynamika, postęp technologiczny czy zmieniające się oczekiwania względem przywództwa wywiera wpływ na nasze działania jako szefów. Globalizacja, praca zdalna czy zmiany związane z kierunkami przepływów dóbr powodują, że kto się nie odnajdzie w tej zmienności, będzie miał problem z utrzymaniem swojej pozycji.
Z moich obserwacji nie każdy ma tego świadomość. Mam na myśli świadomość zmiany bez możliwości powrotu do starych standardów zarzadzania (np. autorytaryzm, przywództwo forsujące).
"Stary" porządek świata znika i jesteśmy wciąż w innej rzeczywistości. Mam wątpliwości czy wszyscy tak to widzą. Wydaje mi się, ze wielu liderów, "obudzi" się jak będzie za późno. Znikną klienci, zniknie dostępność surowców oraz zabraknie potrzebnej nowej wiedzy i umiejętności, aby skutecznie przewodzić.
Co dla Ciebie oznacza „Manage or Die”?
Najtrudniejsze sprawa chyba w tym wywiadzie :) Hasło to odbieram osobiście, tym bardziej, że jest całkiem bliskie mojemu podejściu do życia. Lepiej wziąć w swoje ręce swoją przyszłość niż czekać, aż inni to zrobią. Wiem czego w życiu i w pracy chcę, wiem jak to osiągnąć. Czekanie to strata czasu i potencjalne źródło frustracji z nieudanego życia. Warto być proaktywnie nastawionym człowiekiem. Samemu kształtować swoją drogę. Rozwijać się i szukać wciąż nowych, ciekawych możliwości. To sprawi że będziesz niezależny będziesz mógł spełniać się jako menedżer, mężczyzna, człowiek.
To wartość sama w sobie.
Dziękujemy bardzo!
Adrian Wesołek - BIO:
Manager z kilkunastoletnim doświadczaniem w zarządzaniu, w przemyśle precyzyjnym. Podążający ścieżką obróbki skrawaniem i automatyki od szkoły średniej.
Współpracuje z najbardziej rozwiniętymi technologicznie firmami na rynku międzynarodowym.
Zarządza organizacjami budując kulturę pracy, zwiększa obroty oraz tworzy długoterminowe kooperacje z globalnymi markami. Doświadczenie zbierał w dziale engineeringu jako technolog oraz szef departamentu, a następnie jako dyrektor produkcji.
Ostatnie 15 lat zarządzał zakładem w Poznaniu, tworząc organizację od podstaw aż do 100 osobowej załogi. Branże dla jakich pracował i rozwijał kooperacje to: automotive, przemysł spożywczy, budowa maszyn oraz sprzęt medyczny. Odpowiada za dostarczanie precyzyjnych elementów na cały świat.
W pracy skupia się na długofalowej strategii w celu powiększania portfolio coraz to nowych projektów.
Budowanie wieloletnich relacji dało mu olbrzymie doświadczenie i trwałe relacje w międzynarodowych organizacjach biznesowych.
Jego sprawdzonym sposobem na sukces jest zmotywowany, utalentowany i profesjonalny zespół. Celem zawodowym jest bycie zawsze pierwszym kontaktem dla swoich klientów.
Chcesz skontaktować się z Autorem, kliknij tutaj.
Jeżeli jesteś Menedżerką lub Menedżerem z doświadczeniem i chcesz podzielić się nim z innymi w ramach naszego cyklu wywiadów, koniecznie napisz do nas kontakt@manageordie.org
Cykl wywiadów prezentowany będzie 1 x w miesiącu w następujących miejscach:
FanPage Manage or Die (Facebook)
Comments