Oto cele coachingowe: „Chciałbym skuteczniej koordynować projekty. Chciałabym nauczyć się myśleć i planować strategicznie. Chciałbym być postrzegany, jako osoba profesjonalna.” Cele mocno osadzone w codzienności menedżerów, rzetelnie i przykładnie zakorzenione w biznesie. A wszystkie je łączy w swej głębokiej, nieuświadomionej i nienazwanej warstwie ta sama delikatna materia. Wypierana, omijana, zagłuszana. Bo w ogólnej percepcji nie przystaje do tak wysokiej pozycji w strukturze, ani do roli lidera. Ta wstydliwie skrywana sfera to nieśmiałość, niepewność, brak wiary w siebie. Siły pozornie przeciwnie skuteczne, by być efektywnym menedżerem. Pozornie, bo ich tłamsząca natura może być doskonałym motorem zmian.
Ten artykuł dedykuję niepewnym siebie. Dla kurażu!
Wielką wartością coachingu jest głęboka, prawdziwa i bezwzględnie poufna relacja coach-klient.
Podczas sesji klient może na chwilę nieco odetchnąć i zdjąć wszystkie maski, nie musi odgrywać przyjętej roli organizacyjnej. Jest naturalny. Jednocześnie głęboko i intensywnie myśli o sobie. A w zasadzie o prawdziwie istotnych obszarach samego siebie. Pod wpływem ważnych pytań coacha odkrywa swoje kolejne warstwy.
I zazwyczaj ze zdumieniem odkrywa, że jego nieumiejętność prowadzenia projektów wynika z braku pewności siebie. Bo obawia się zdecydowanie egzekwować postęp prac, bo ta osoba, z którą pracuje zawsze jest taka niezależna i irytuje ją kontrola, a inna jest tak dobrym fachowcem, że nie można ingerować w jej poczynania. Albo owa nieumiejętność strategicznego planowania: tam też czai się niepewność. Bo inni menedżerowie mają większe doświadczenie i lepiej niech to oni tworzą plany. Podobny problem skrywa się za nieprofesjonalnym postrzeganiem: brak wiary w siebie sprawia, że nawet dobre pomysły i decyzje nieczęsto mają szansę zostać wypowiedziane publicznie.
W momencie uświadomienia sobie prawdziwej przyczyny swoich nieumiejętności, klienci często reagują w sposób ambiwalentny. Z jednej strony wyrażają nieśmiałe zadowolenie z odkrycia źródeł swoich problemów, a jednocześnie z niepokojem pytają: „czy to w ogóle można zmienić?”. Dobra wiadomość od doświadczonego coacha: „tak, to można zmienić!”.
Niepewność przeszkadza w codziennym życiu menedżera, nie pozwala rozwinąć w pełni swoich możliwości, ani uzyskać najlepszych efektów. Ale jej podstępność polega na tym, że nie chce być nazwana po imieniu, ukrywając się pod maską innych nieumiejętności. Menedżerom trudno przyznać się do niej, bo nie to licuje z ich pozycją. A zatem samo głośne nazwanie braku pewności siebie brakiem pewności siebie, choć trudne, jest ważnym krokiem ku lepszemu.
Jako istoty ludzkie jesteśmy mocno skoncentrowani na negatywnych emocjach: na tym, co nas niepokoi i budzi lęk, na zadaniach, które nie zostały zrobione, na krzywdzących słowach, które padły. Ta jakże naturalna inklinacja nie tylko uwiera, ale i ogranicza naszą kreatywność, motywację do działania, radość z osiągnięć. Praca coachingowa polega na tym, aby takie momenty sobie uświadomić i stopniowo przemodelować w pozytywne. Tu wielką rolę odgrywają rzeczy pozornie nieduże, takie jak pierwszy, choć drobny krok w świadomie wybranym kierunku albo mały sukces. Modelowanie nowych zachowań polega na dostrzeganiu i celebrowaniu tych ważnych drobiazgów. Na budowaniu świadomości, jakie jest ich źródło, które mocne strony klienta zdecydowały, że mały sukces został osiągnięty. Pozytywne wzmacnianie przez coacha, oparte na rzetelnych, choć niedużych elementach, a nie pustych pochwałach, daje dodatkowy ładunek motywacji. A potem jeden krok napędza kolejny: pierwszy sukces cieszy i wzmacnia na tyle, by odważyć się zrobić kolejny, i kolejny. Całość jednak nie zamyka się do zwykłego koła, a raczej do wznoszącej się spirali – wraz z coraz to kolejnym okrążeniem klient jest zasobniejszy w pewność siebie i motywację, co daje wciąż lepszą kreatywność i efektywność.
Z pozoru wygląda to na prosty mechanizm i w zasadzie takim jest. Ale jak jednocześnie trudnym do wdrożenia we własne myślenie i działanie! Brak pewności siebie tylko pogłębia niemożność wejścia w tę pozytywnie zakręconą spiralę.
Niepewność bywa tak dużym obciążeniem mentalnym, że klient bardzo chętnie podejmuje wysiłek, by ją ujarzmić. Owo przyznanie się przed samym sobą jest punktem zwrotnym. I teraz to sam klient staje się najlepszym gwarantem powodzenia zmiany: niejednokrotnie jest już tak zmęczony i zniechęcony efektami braku wiary w siebie, że w tym momencie wyzwala swoją siłę i determinację, by wypełnić ten brak wartościową treścią.
A potem to już tylko ciężka, planowa praca, z zobowiązaniami działań powziętymi przed sobą i coachem, i przełamywanie kolejnych elementów własnej barykady.
Siłą niepewności jest to, że bardzo mocno uwiera, przeszkadza i hamuje. I tym sposobem podświadomie sama chce być wyeliminowana, albo choć trochę poskromiona. A to stanowi niezwykle intensywną stymulację do pracy nad sobą, nad „lepszym koordynowaniem projektów, efektywniejszym strategicznym planowaniem, nad byciem postrzeganym bardziej profesjonalnie”.
Drodzy menedżerowie, którzy czujecie niepewność, ale nazywacie ją na wiele innych sposobów – ten brak pewności siebie to wasze dobrodziejstwo! Bo zwykle tak mocno krępuje i zawadza, że sama możność uczenia się wiary w siebie jest bardzo motywująca, a już pierwsze zauważalne efekty dają niezmierną radość! A to przecież niemal gwarancja powodzenia.
Artykuł jest częścią (4 z 7 artykułów) serii pt. O coachingu po ludzku, dedykowanej Menedżerkom i Menedżerom zainteresowanym praktycznym zastosowaniem coachingu w biznesie.
Informacje o Autorce: Sylwia Gołuchowska
HR Director, PCC ICF Executive Coach, Executive MBA
- Od ponad 20 lat pełni funkcje menedżerskie w obszarze HR, od kilkunastu zarządza tym obszarem z perspektywy strategicznej i międzynarodowej (obecnie: Dyrektor HR, kraje Europy Centralnej).
- Wchodząc w skład zespołu zarządzającego odpowiada za kształtowanie kultury i struktury organizacyjnej, startegię komunikacji, politykę wynagrodzeń i zarządzanie efektywnością, uczestniczy w dużych procesach zmiany, przejęcia i integracji, wdrażania innowacyjnych rozwiązań. Szczególnie jednak koncentruje się na rozwoju pracowników: programy rozwoju dla menedżerów, zarządzanie kompetencjami, systemy szkoleniowe, programy talentów, plany sukcesji.
- Posiada wykształcenie menedżerskie, m.in. ukończyła Executive MBA na Aalto University School of Business, Helsinki. Prowadzi prelekcje dla studentów, prezentacje na konferencjach HR w Polsce i Europie, jest autorką wielu artykułów o tematyce coachingu i HR.
- Jest executive coachem PCC ICF, pracuje z międzynarodowa kadrą menedżerską.
Comentarios