Zapytałam kiedyś moją szefową, Dyrektor Zarządzającą, o to, jak według niej będzie wyglądała firma w perspektywie 3 lat. Odpowiedzi towarzyszyło dezawuujące wzruszenie ramion: „No, nie wiem. Ja nie umiem opisywać rzeczywistości, której jeszcze nie ma!”.
Zarządzający w organizacji tworzą wiele wizji: długoterminowe plany sprzedaży, ocena rynków, na które wejdzie firma w przyszłości, szacowanie kierunków rozwoju, kreowanie produktów, które dopiero powstaną, odgadywanie, jakie będą kompetencje ludzi, którzy urzeczywistnią te wizje. Przewidują szanse i zagrożenia, jakie burzliwe środowisko dopiero przyniesie: prorokują przyszłe ceny surowców, wróżą kierunki ekspansji konkurencji, zgadują, jaka będzie elastyczność popytu… Uff…
Nieograniczone pole przewidywań i prognozowania.
Bycie na zwieńczeniu struktury organizacyjnej to de facto praca z wszechogarniającą nieokreślonością, poruszanie się w wyobraźni i abstrakcji. Jeśli nawet ta wyobraźnia czerpie z teraźniejszych liczb i faktów, to zasadniczo nie redukuje to mglistości przyszłych stanów. Ba! nawet utrudnia! Obfitość danych, mrowie zmiennych, bezlik wskaźników powoduje, iż synapsy aż trzeszczą, by te dane zanalizować, skorelować, zsyntetyzować…
Szkicowanie wizji to proces intuicyjnej twórczości: co wynika z korelacji pomiędzy indeksem S&P500 i ceną koszyka dóbr podstawowych? Albo z prognozowanego GDP w perspektywie 3-letniej i krzywej revenue firmy za ostatnie 10 lat? A z rozwoju technologii zdalnej komunikacji i nietoperzy? Pełznącej zielonej gąsienicy i staccato wybijanego obcasami?...
Nieograniczone pole przewidywań i prognozowania. A raczej nieskrępowanej, artystycznej kreacji, orbitującej w czasie i przestrzeni.
Aby temu wyzwaniu sprostać umysł musi stać się plastyczny, wyćwiczony w kojarzeniu zdarzeń na wysokim poziomie abstrakcji, wyciąganiu wniosków z elementów dość swobodnie powiązanych. [To prawa półkula mózgu odpowiada za: kreatywność, myślenie abstrakcyjne, intuicję, wyobraźnię przestrzenną stanów i przedmiotów.]
Wypisz, wymaluj wygimnastykowana prawa półkula prezesa w procesie tworzenia długoterminowych planów! I… wypisz, wymaluj prawa półkula prezesa w procesie Clean coaching*.
Jedyna różnica: w budowaniu wizji prezes opiera się na sygnałach płynących z otoczenia; w Clean coachingu – płynących z niego samego…
Sama pracując metodą Clean coaching stawiam hipotezę takiej to oto korelacji: pracując w wyobraźni choćby i z pełznącą zieloną gąsienicą, wyćwiczysz umysł, by opisywał rzeczywistość, której jeszcze nie ma 😉
________________
*Clean coaching – metoda pracy coachingowej wykorzystująca głęboką metaforę (stymulowanie prawej półkuli mózgu). Nazwa wywodzi się stąd, iż metoda jest całkowicie nieingerująca i niesugerująca, opiera się na 12 ‘czystych’ pytaniach.
Artykuł jest ostatnią częścią (7 z 7 artykułów) serii pt. O coachingu po ludzku, dedykowanej Menedżerkom i Menedżerom zainteresowanym praktycznym zastosowaniem coachingu w biznesie.
Informacje o Autorce: Sylwia Gołuchowska
HR Director, PCC ICF Executive Coach, Executive MBA
- Od ponad 20 lat pełni funkcje menedżerskie w obszarze HR, od kilkunastu zarządza tym obszarem z perspektywy strategicznej i międzynarodowej (obecnie: Dyrektor HR, kraje Europy Centralnej).
- Wchodząc w skład zespołu zarządzającego odpowiada za kształtowanie kultury i struktury organizacyjnej, startegię komunikacji, politykę wynagrodzeń i zarządzanie efektywnością, uczestniczy w dużych procesach zmiany, przejęcia i integracji, wdrażania innowacyjnych rozwiązań. Szczególnie jednak koncentruje się na rozwoju pracowników: programy rozwoju dla menedżerów, zarządzanie kompetencjami, systemy szkoleniowe, programy talentów, plany sukcesji.
- Posiada wykształcenie menedżerskie, m.in. ukończyła Executive MBA na Aalto University School of Business, Helsinki. Prowadzi prelekcje dla studentów, prezentacje na konferencjach HR w Polsce i Europie, jest autorką wielu artykułów o tematyce coachingu i HR.
- Jest executive coachem PCC ICF, pracuje z międzynarodowa kadrą menedżerską.
Коментарі