Drodzy Przyjaciele i Sympatycy naszych aktywności,
zapraszamy Was na kolejny wywiad z doświadczonym Menedżerem w ramach Manage or Die Interview. Dzisiaj Gościem naszego cyklu będzie Paweł Chmielewski, jak sam pisze o sobie, jest od 15 lat związany ze sprzedażą, zarządzaniem projektami, zarzadzaniem systemami jakości oraz zarządzaniem ryzykiem operacyjnym w branży lotniczej.
Jaka jest najważniejsza zasada, którą kierujesz się w życiu zawodowym?
Kilka lat temu obejrzałem film na YouTube w którym Steve Jobs wygłasza bardzo fajne przemówienie dla w absolwentów Uczelni Stanford, w którym opowiada 3 historie ze swojego życia. Kto nie widział, to szczerze polecam zwłaszcza dla osób, które rozpoczynają swoją drogę zawodową. Na samym końcu Steve opowiada historię twórców publikacji The Whole Earth Catalog, którą kończy się słowami „Stay Hungry. Stay foolish”. Pamiętam, że te 4 proste słowa wywarły na mnie duże wrażenie, ponieważ w piękny sposób oddają ideę, którą kieruję się w życiu zawodowym.
Zaczynając od końca, Stay foolish, rozumiem jako utrzymanie w sobie takiego lekko nieracjonalnego podejścia, próbę realizacji projektów, którzy inni oceniając jako niemożliwe do wykonania oraz pielęgnację w sobie wewnętrznego „dziecka" - trochę nieodpowiedzialności, żeby nie stać się starym, zgorzkniałym facetem 😊
Stay hungry, to już typowe zawodowe podejści. Bądź głodny sukcesów i nie oglądaj się na nikogo w ich realizacji, bo z reguły ludzie będą Ci tylko przeszkadzać i utrudniać osiągnięcie sukcesu. Nie każdy może zrozumieć to, co chcesz osiągnąć, zwłaszcza jeżeli w swoim życiu zawodowym kierujesz się pasją, a tak jest w moim przypadku.
Nie każdy potrafi zobaczyć ten daleki cel, który sobie stawiasz, czasami zwariowany, czasami wydający się nie do osiągnięcia, bo każdy ocenia to swoimi kryteriami … a Ty przecież chcesz latać i masz chęć osiągnięcia czegoś Wielkiego!
Co wyróżnia Ciebie jako Menedżera?
W tej sprawie najlepiej byłoby zapytać osób, z którymi współpracowałem, ale gdybym miał opisać siebie, to powiedziałbym, że
jestem wielkim optymistą przygotowanym na najgorsze.
Poza tym jestem osobą, która bardziej szuka rozwiązań, niż opisuje tylko problemy. Wspieram członków mojego zespołu. Staram się wymagać dużo przede wszystkim od siebie, następnie od innych. Niestety, ale własną miarę przykładam do innych. W trakcie realizacji projektów są różne, etapy i od swojego zespołu oczekuję zaangażowania na 100%, jednocześnie dając każdemu pełne zaufanie. I tutaj zaczyna się próba, czy jesteś w stanie podołać temu kredytowi zaufania. Jeżeli widzę, że ktoś nie daje z siebie tyle co ja, tylko ze względu na to, że mu się nie chce albo wykonuje swoje zadania niedbale, to taka osoba szybko traci u mnie mandat zaufania. Takie działanie ma oczywiście swoje wady i zalety, z czego w pełni zdaję sobie sprawę, ale w sytuacjach kryzysowych, kiedy trzeba szybko podejmować decyzję, wiem na kogo mogę liczyć i wiem, że dane zadanie zostanie wykonane tak jakbym tego oczekiwał.
Jaki był przełomowy moment w Twojej karierze zawodowej?
Moja cała kariera jest związana lotnictwem, ze sprzedażą śmigłowców. Jak patrzę na nią z perspektywy czasu, to widzę takie dwa punkty, który zmieniły moje podejście.
Pierwszym było zaangażowanie mnie, przez jednego z moich kolegów z pracy w obszar Zarzadzania Jakością oraz Ryzykiem. Przed tym momentem, nie przykładałem dużej wagi do procedur i ogólnie rozumianych przepisów. Natomiast, jak już wejdziesz w jakość i poddasz się temu procesowi, to jakość już z Ciebie nigdy nie wyjdzie. Tak więc ta aktywność zmieniła moje późniejsze działania. Większą uwagę zwracałem na procedury, ich przestrzeganie, ale również wytworzyła we mnie inne spojrzenie na problem, bardziej analityczne, szersze zobrazowanie oraz szybkie analizowanie przyczyn, określanie działań korekcyjnych oraz analizy ryzyka. Dzisiaj w pełni korzystam z tych umiejętności i wiem, że gdyby nie ta pomoc to byłbym gdzie indziej w swojej karierze zawodowej.
Drugim momentem, był etap, kiedy razem z firmą, w której pracowałem (Heli Invest przygotowywaliśmy wraz Airbus Helicopters, ofertę na śmigłowce Caracal dla Ministerstwa Obrony Narodowej. Chyba wiele osób wie jak to się skończyło, ale sam proces przygotowywania ofert mnie wiele nauczył. To był największy przetarg w historii Polski, większy niż F16, o czym niewiele osób wie. Stopień dokładności i zaangażowanie jakiego wymagał mój Szef, były ponadprzeciętne. Dodatkowo Klient, był bardzo wymagający, zwracający uwagę na najdrobniejsze niedociągnięcia. W trakcie tego procesu byłem odpowiedzialny za finalne przygotowanie dokumentacji przetargowej i danie zielonego światła do wypuszczenia jej do Klienta, to nauczyło mnie odpowiedzialności za podejmowane decyzje i świadomości ryzyka/konsekwencji w przypadku niedopatrzenia jakiegoś procesu, gdyż błąd mógł kosztować stratę kontaktu na 13 mld PLN. Ten czas wspominam, jako bardzo wymagający i ciężki, ale jestem wdzięczny że dano mi tą szansę, bo to była nauka na całe życie.
Jakie działania podejmujesz, aby kształtować pozytywne relacje w swoim zespole / dziale / firmie?
W zespole, którym zarządzam staram się zawsze widzieć człowieka na pierwszym miejscu. Każdy ma swoje problemy i sukcesy, lepsze i gorsze chwile, tak jak ja. Od zespołu oczekuję przede wszystkim szczerości i informowania o każdej nietypowej sytuacji, nie tylko o sukcesach. W trakcie pracy w lotnictwie w obszarach operacyjnych nauczyłem się, że w przypadku problemów albo popełnionych błędów należy, je zgłaszać, żeby mieć pełną świadomość sytuacji, ponieważ jeden błąd popełniony na etapie produkcji lub obsługi technicznej, może skutkować awarią w powietrzu. A to może doprowadzić do katastrofy. I tą zasadą staram się również kierować w zarządzaniu. W relacji z zespołem nie ma dla mnie tematów tabu, masz problem, jestem otwarty, ale żeby pomóc i znaleźć wspólne rozwiązanie to muszę o tym najpierw wiedzieć. Jest to proces sprawiedliwego taktowania i takie zachowanie w lotnictwie ma swoją nazwę „Just Culture lub Speak-Up”, chodzi o to, żeby członek zespołu z każdym nawet największym problemem, mógł do Ciebie przyjść i to zgłosić, bez obawy o niesprawiedliwą ocenę.
Jednocześnie staram się doceniać i nagradzać, jeżeli to tylko możliwe za osiągnięte sukcesy.
Wg mnie nie ma nic gorszego jak menedżer, który przypisuje sobie zasługi swojego zespołu, który tylko karze w przypadku wystąpienia problemu, a zapomina o świętowaniu sukcesów z zespołem, zwłaszcza tych drobnych.
Jakimi innowacyjnymi projektami możesz pochwalić się Ty jako Menedżer?
Z tą innowacyjnością, mam zawsze problem, bo to zależy od tego jak zdefiniujesz Innowacyjność. Dla mnie jest to coś czego do tej pory nie było, jakiegoś nowego produktu na rynku, wprowadzenie procedur, które ułatwiają zarządzanie, itp. Jeżeli tak zdefiniujemy innowacyjność to było kilka takich projektów, jednym z nich było wprowadzenie nowego typu śmigłowca AS350 na rynek Polski z systemem autopilota. Z jednej strony, nic specjalnego, bo takie śmigłowce z powodzeniem latają w Europie i na Świecie, ale w Polsce to był pierwszy egzemplarz. W związku tym wiązało się to z szeregiem analiz technicznych i przygotowywaniem szczegółowych informacji dla Klienta, trudnego Klienta, który chciał wiedzieć dosłownie wszystko. Było to trudne, lecz z drugiej strony miłe doświadczenie, gdyż jego dociekliwość wymagała ode mnie pogłębiania mojej wiedzy. Natomiast zdecydowanie najbardziej wymagającym projektem w mojej karierze było projekt H225 Caracal, czyli dostawa śmigłowców wielozadaniowych dla Polskiej Sił Zbrojnych. Jest to nowoczesny śmigłowiec, którego polska potrzebowała i nadal potrzebuje, gdyż proces zakupowy do tej pory nie został zakończony pomimo anulowania przetargu w 2016 r. Wszelkie działania w trakcie tego postępowania przetargowego tak naprawdę zbudowały mnie jako menadżera, wiązały się z koniecznością zaznajomienia się z nowymi procedurami wojskowymi, wymaganiami technicznymi oraz odpowiednią dokumentacją, wymagało to od Nas wszystkich uczestniczących w tym postępowaniu zaimplementowania nowego/innego sposobu działania w celu zabezpieczenia interesu firmy.
Jaki jest Twój przepis na sukces zawodowy?
Ciężka praca i pasja. Nie wyobrażam sobie wykonywania pracy, która nie daje mi satysfakcji. Sprzedaż śmigłowców w Polsce na rynku cywilnym, to bardzo trudna praca, często nie dająca efektów przed długi czas, gdyż czasami rozmowy z Klientem trwały rok lub dwa zanim, podpisaliśmy Umowę. Ale po takim okresie opracowywania odpowiedzi technicznych, różnego typu analiz i porównań z innymi statkami powietrznymi nadchodzi światło… kiedy już odbierasz śmigłowiec u Producenta, w moim przypadku w większości była to słoneczna Marsylia we Francji. Następnie wykonujesz tym śmigłowcem przebazowanie przez całą Europę do Warszawy, te dwa trzy dni w trakcie których wykonuje się przebazowanie, w 100% rekompensują ciężki okres który poświeciłeś na sprzedaż. Widoków słonecznej Prowansji, Alp i poukładanych Niemiec, nie zapomnę do końca życia. Jeżeli w Twoim życiu zawodowym nie kieruje Tobą pasja, albo nie masz jakichś dalekosiężnych planów…, to trudno ludziom wykrzesać z siebie więcej niż się od nich oczekuje np. pracować ciężej od innych, zostawać w nadgodzinach i nie narzekać jak jest ciężko … to tak jak z byciem przedsiębiorcą, jak masz swoją własną firmę to nie pracujesz standardowych 8 godzin i wychodzisz do domu, dlatego uważam, że bez pasji do pracy którą wykonujesz … trudno jest osiągnąć coś więcej, wybić się ponad przeciętność.
Co Cię najbardziej motywuje w pracy?
Trochę już odpowiedziałem na ten temat w artykule, ale zdecydowanie … pasja, przygoda i dobra zabawa.
Bez pasji moja praca nie dawałby mi takiej przyjemności jaką miałem do tej pory przy sprzedaży śmigłowców. Ostatnio zmieniłem mojego pracodawcę na większą korporację, ale nadal, gdyby to co robię nie dawało mi satysfakcji to ciężko byłoby mi się zmotywować do ciężkiej pracy i czegoś czego porostu nie lubię.
Jakiej decyzji najbardziej żałujesz?
Nie wiem. Trudno mi to w ten sposób zdefiniować. Jak każdy popełniam błędy w swoim życiu prywatnym i zawodowym, ale dzisiaj patrząc wstecz i próbując połączyć te różne punkty zwrotne w moim życiu, to dochodzę do wniosku, że nawet błędne decyzję doprowadziły mnie tu, gdzie jestem teraz … a jestem zadowolony z tego miejsca.
Co jest najtrudniejsze w pracy Menedżerki / Menedżera?
Najtrudniejsze w pracy menadżera to umiejętność skompletowania, a potem utrzymanie zespołu profesjonalistów i osób, na które możesz liczyć. Samemu nie da się osiągnąć najwyższych szczytów, to musi być gra zespołowa.
Na co nie może sobie pozwolić Menedżer / Menedżerka?
Może to zabrzmi trywialnie, ale dobry menedżer nie może sobie pozwolić na bycie „nijakim”. Menedżer musi na każdym etapie podejmować decyzje, być kreatorem działań, analizować ryzyko związane z daną decyzją, tego oczekuję od siebie i innych osób na stanowiskach kierowniczych, które spotykam na swojej drodze...generalnie sprowadza się to do bycia odpowiedzialnym za swój obszar. Nie akceptuję, takiej formy, kiedy Kierownik danego obszaru oczekuje, że decyzja zostanie podjęta kolegialnie. Oczywiście wskazana jest ogólna dyskusja i szczegółowa analiza danego przypadku w ramach zespołu czy większym gronie, ale trzeba szukać rozwiązań i wiedzieć co stoi za daną decyzją oraz móc przedstawić te argumenty. Jeżeli później okaże się że będzie błędna, trudno, czasami w danej sytuacji musimy podejmować decyzję na bazie danych które są dostępne tu i teraz, a z tym właśnie wiążę się ryzyko podejmowania decyzji. Tak więc od dobrego Menedżera oczekuję, że będzie podejmował decyzje, zwłaszcza te trudne, na takim stanowisku trzeba nauczyć się tej odpowiedzialności, albo inaczej trzeba mieć pełną świadomość swoich działań.
Jako doświadczony Menedżer, jakie rady dasz młodej, będącej na początku drogi zawodowej, kadrze zarządzającej?
Na takie pytanie jest tylko jedna odpowiedź i ma zastosowanie nie tylko na drodze zawodowej. Uważam, że w życiu jak i w pracy trzeb robić rzeczy, które sprawiają Ci przyjemność, nie robić niczego dla Kogoś, tylko myśleć o Sobie czym wcześniej zaczniesz to robić, tym lepiej dla Ciebie. W życiu na wielu płaszczyznach spotkamy wielu doradców, którym wydaje się, że wiedzą lepiej od Nas co mamy robić ze swoim życiem, rozpoczynając od rodziców, nauczycieli, kolegów z pracy czy przyjaciół … ale prawda jest taka, że to Ty jesteś odpowiedzialny za Swoje życie, to Ty trzymasz ster w swoich rękach i nawet jeżeli czasami podejmiesz złą decyzję, ale będziesz chciał dążyć do jakiegoś celu który jest ważny dla Ciebie, to będziesz wiedział, dlaczego poszedłeś tą a nie inną drogą. Dlatego czym wcześniej, zadasz sobie pytanie Co chcesz w życiu robić? I szczerze odpowiesz sobie na to pytanie tym lepiej dla Ciebie….a potem zostaje już tylko praca, praca, ciężka praca w dążeniu do celu.
Jakbyś miał wybrać jedną osobę / postać z przeszłości lub teraźniejszości, jako swojego szefa to kto to by był i dlaczego?
Zdecydowanie byłoby to Elon Musk. Uważam go za wielkiego człowiek ale nie ze względu na jego majątek czy bogactwo, ale ze względu na to co osiągnął i w jaki sposób. Większość jego projektów/firmy które zbudował, można by powiedzieć nie powinny mieć racji bytu, gdyż większość uważała to za szaleństwo ... Paypal, Tesla, SpaceX, Boring Company to wszystko nie powinno istnieć gdyż w głowach ludzi z korporacji to były projekty tak nie przystające do rzeczywistość, że wręcz nie możliwe…. a jednak jemu się udało. Na podstawie informacji na jego temat, można go określić jako faceta stojącego na ziemi z głową w chmurach, czasami zarządzającego w sposób bezwzględny, w niektórych obszarach kontrowersyjny, ale zdecydowanie nakierowany na osiągniecie celów które przed sobą postawił, a jednocześnie z dużym dystansem do Siebie i z poczuciem humoru, bo kto by stworzył firmę, która zajmowałby się sprzedażą miotaczy ognia na wypadek apokalipsy zombie 😊
Wysłanie Tesli w kosmos, to był majstersztyk promocji i marketingu, ale jednocześnie duże poczucie humoru wykraczające poza ramy ludzi z wielkich korporacji.
Na co przeznaczyłeś pierwsze zarobione pieniądze?
To było tak dawno, że nie pamiętam … Jak sięgnę pamięcią to pracowałem, odkąd zacząłem studiować, żeby mieć na studia … więc pierwsze pieniądze musiałem wydać na edukację i jakąś imprezę 😊
Jaka jest Twoja największa pasja?
Lotnictwo i sprzedaż, to są dwie rzeczy, które razem składają się na moją pasję, jedno bez drugiego nie istnieje, ponieważ nie wyobrażam sobie być sprzedawcą czegoś innego np. z branży FMCG, maszyn czy czegokolwiek innego…takie coś dla mnie po prostu nie istnieje.
Co dla Ciebie oznacza „Manage or Die”?
Stawiasz wszystko na jedną kartę …. Get Rich or Die Trying !!!
Dziękujemy bardzo!
Paweł Chmielewski - krótkie BIO:
Pasjonat lotnictwa. Od 15 lat związany ze sprzedażą, zarządzaniem projektami, zarzadzaniem systemami jakości oraz zarządzaniem ryzykiem operacyjnym w branży lotniczej.
Przygodę z lotnictwem rozpoczął od stażu w PZL Świdnik S.A, następnie pełniąc rolę Dyrektora Handlowego z sukcesami zajmował się sprzedażą śmigłowców Robinson Helicopters na ternie Polski.
Punktem zwrotnym w karierze zawodowej okazała się współpraca z dystrybutorem śmigłowców Eurocopter (obecnie Airbus Helicopters) gdzie pod okiem doświadczonych ekspertów oraz właściciela firmy Heli Invest, zdobywał doświadczenie w zakresie sprzedaży, zarządzania projektami oraz zarzadzania zintegrowanymi systemami jakości.
Heli Invest jako niekwestionowany lider w sprzedaży najnowocześniejszych śmigłowców cywilnych oraz wojskowych, zapewnił mu wielu wrażeń oraz możliwość uczestnictwa w ciekawych projektach, wśród których jako najważniejsze wymienia:
- projekt H225 Caracal dla Polskich Sił Zbrojnych
- dostawę śmigłowca H135 do Straży Granicznej
- możliwość oferowania śmigłowców cywilnych prywatnym użytkownikom
Obecnie odpowiada za przygotowywanie ofert oraz strategii cenowych dla całego portfolio produktów Airbus Poland S.A.
Profesjonalista i praktyk, nie lubiący ciszy i spokoju, zawsze szukający rozwiązań, wg. niego najważniejszą cechą managera jest świadomość sytuacyjna oraz umiejętność zarządzania otaczającym chaosem.
Głodny nowych wyzwań i projektów, które pochłoną go w całości…
Chcesz skontaktować się z Autorem, kliknij tutaj.
Jeżeli jesteś Menedżerką lub Menedżerem z doświadczeniem i chcesz podzielić się nim z innymi w ramach naszego cyklu wywiadów, koniecznie napisz do nas kontakt@manageordie.org
Cykl wywiadów prezentowany będzie 1 x w miesiącu w następujących miejscach:
FanPage Manage or Die (Facebook)
Comments