Zaczęło się od sztormu na najwyższych szczeblach. Strategiczne, międzynarodowe role. Szybkie wakaty. I błyskawiczne awanse wewnętrzne. Efektowne, ale przedwczesne. Osoby z potencjałem, energią i nastawieniem na ciężką pracę. Tylko, że dojrzałość menedżerska i świadomość decyzji przychodzą z czasem, nie ze stanowiskiem.
Zanim sztorm się wydarzył, odpowiedzialny HR prowadził szereg projektów przygotowujących menedżerów do przyszłych awansów. Z wiodącym 2,5-letnim, kompleksowym, różnorodnym i zrównoważonym programem. Rozpoczynającym się dogłębną diagnozą umiejętności, kończącym analogicznym badaniem, by wykazać postęp rozwoju osobistego i zawodowego. Wreszcie certyfikaty oraz świętowanie osiągnięć. I oczekiwanie na awans. Finis coronat opus.
Ale nie tym razem. Bo organizacyjny sztorm nie pozwolił na kontynuowanie wytyczonego kursu. Ledwie rozpoczęty program, dopiero co nakreślone ścieżki po badaniu kompetencji i… od razu skok do etapu awansów. To tempo nazbyt szybkie nawet dla utalentowanych osób. Wielu menedżerów nie jest w stanie udźwignąć takiego brzemienia odpowiedzialności i oczekiwań. Osobista ambicja, poczucie właśnie uchwyconej, życiowej szansy, wizja prestiżu i władzy – paradoksalnie nie pomagają, a jedynie pobudzają dodatkowy stres.
W takiej atmosferze presji i wygórowanych oczekiwań, mocno podszytych lepiej bądź gorzej skrywaną osobistą niepewnością, osiągnięcie porażki jest wielce prawdopodobne.
W takiej sytuacji tradycyjne formy rozwoju zawodzą: szkolenia są zbyt statyczne i oparte na uogólnieniach, mentorzy w postaci doświadczonych przełożonych właśnie opuścili organizację, a wspomniany program rozwojowy się rozsypał. Ostatnią deską ratunku okazał się coaching. A dokładniej executive coaching dedykowany menedżerom.
Tu warto sięgnąć do definicji coachingu, gdyż mnogość odsłon pseudocoachingu, od tych groteskowych, poprzez wizjonerskie, do wręcz sekciarskich, jest niezliczona. Otóż,
coaching jest procesem, którego głównym celem jest wzmocnienie klienta, wspieranie go w samodzielnym dokonywaniu zamierzonej zmiany (ICC). Opiera się na założeniu, iż klient jest z natury kreatywny i pełen pomysłów, a zadaniem coacha jest wydobycie tych zasobów (ICF).
Wówczas w organizacji ta forma rozwojowa nie była stosowana. W efekcie budziła takąż samą ciekawość, co nieufność. Jako HR-owiec byłam zdeterminowana i świadoma tego, iż ryzykowne awanse mogą zakończyć się spektakularną katastrofą. Zatem jako executive coach zaproponowałam wejście w procesy coachingowe kilku świeżo upieczonym dyrektorom. Z przekonaniem, że taka silnie stymulująca i dopasowana do danej osoby relacja, jest dobrym rozwiązaniem. A jako dodatkowy bonus przyniesie satysfakcję z osobistych osiągnięć.
W każdym przypadku zdefiniowaliśmy indywidulane cele coachingowe. Obszary typowe dla najwyższego poziomu: umiejętności menedżerskie, myślenie strategiczne, funkcjonowanie w wymiarze międzynarodowym, rozwój biznesu. I ruszyliśmy! Krok po kroku, co 3 tygodnie, wytrwale. Początek nieco niepewny, z czasem coraz śmielej. Wraz z budowaniem świadomości, odkrywaniem potencjału, nabywaniem pewności własnych decyzji. W porównaniu z alternatywnymi metodami – rozwój następował bardzo szybko. I w przyjaznym trybie, bo rozwiązania kreował sam menedżer.
Dziś, z perspektywy czasu, przyznaję nieskromnie, że executive coaching okazał się bezpieczną i komfortową deską ratunkową. Jako Dyrektor HR i wewnętrzny coach czuję osobistą satysfakcję, iż mogłam ją podać.
Artykuł jest częścią (1 z 7 artykułów) serii pt. O coachingu po ludzku, dedykowanej Menedżerkom i Menedżerom zainteresowanym praktycznym zastosowaniem coachingu w biznesie.
Informacje o Autorce: Sylwia Gołuchowska
HR Director, PCC ICF Executive Coach, Executive MBA
- Od ponad 20 lat pełni funkcje menedżerskie w obszarze HR, od kilkunastu zarządza tym obszarem z perspektywy strategicznej i międzynarodowej (obecnie: Dyrektor HR, kraje Europy Centralnej).
- Wchodząc w skład zespołu zarządzającego odpowiada za kształtowanie kultury i struktury organizacyjnej, startegię komunikacji, politykę wynagrodzeń i zarządzanie efektywnością, uczestniczy w dużych procesach zmiany, przejęcia i integracji, wdrażania innowacyjnych rozwiązań. Szczególnie jednak koncentruje się na rozwoju pracowników: programy rozwoju dla menedżerów, zarządzanie kompetencjami, systemy szkoleniowe, programy talentów, plany sukcesji.
- Posiada wykształcenie menedżerskie, m.in. ukończyła Executive MBA na Aalto University School of Business, Helsinki. Prowadzi prelekcje dla studentów, prezentacje na konferencjach HR w Polsce i Europie, jest autorką wielu artykułów o tematyce coachingu i HR.
- Jest executive coachem PCC ICF, pracuje z międzynarodowa kadrą menedżerską.
Comments